Dzieci z autyzmem pomijają „niemądre”

Gdy dzieci z autyzmem naśladują działania osoby dorosłej, istnieje prawdopodobieństwo, że pominą to, co „niemądre” z tego, co zobaczyło. Dzieci zdrowe dołożą wszelkich starań, aby powtórzyć każdy drobny element zachowań osoby dorosłej.


Badania Cell Press opublikowane w dzienniku „Current Biology” z 8 kwietnia 2013, pokazują, że społeczny charakter naśladowania jest bardzo ważny i trudny dla dzieci z autyzmem. Naukowcy podkreślają również, jak ważna jest dla większości dzieci chęć bycia takim, jak inni ludzie.

„Dane te sugerują, że dzieci z autyzmem postępują w sposób ukierunkowany bardziej na efektywność niż na działanie społeczne, podczas gdy dzieci zdrowe postępują w sposób społeczny, a nie efektywy” – mówi Antonia Hamilton z Uniwersytetu w Nottingham. „Odkryliśmy, że zdrowe dzieci naśladują wszystko, co robi dorosły, podczas gdy dzieci z autyzmem naśladują tylko te działania, które naprawdę muszą wykonać”.

Naukowcy dokonali tego odkrycia po przebadaniu grupy 31 dzieci z autyzmem i 30 prawidłowo rozwijających się dzieci, które zostały dopasowane według werbalnych zachowań komunikacyjnych (zdolności formułowania wypowiedzi). Podczas każdej z pięciu przeprowadzonych prób, wszystkie dzieci zostały poproszone o uważną obserwację demonstratora, który pokazywał w jaki sposób wyjąć zabawkę z pudełka lub zbudować prosty przedmiot.

Co ważne, każdy pokaz zawierał dwa niezbędne działania (np. wypięcie i zdjęcie pokrywki pudełka) i jednego zbędnego (np. dwukrotne stuknięcie pokrywki pudełka). Następnie pudełko zostało przywrócone do pierwotnej postaci za parawanem i podane dziecku, które poinstruowano, aby dostało się do zabawki lub złożyło ją tak szybko, jak może. Dzieci nie otrzymały wyraźnego polecenia, aby skopiować zachowanie, które wcześniej zobaczyły.

Prawie wszystkie dzieci osiągnęły cel i zdobyły lub zrobiły zabawkę. Jednak dzieci zdrowe o wiele częściej uwzględniały ten zbędny krok, zachowanie znane jako „naśladowanie”. Kopiowały one od 43% do 57% niepotrzebnych działań w porównaniu do 22% dzieci autystycznych. Pomimo faktu, że dzieci te prawidłowo zidentyfikowały stuknięcie wieczka jako „niemądre”, a nie „rozsądne”.

„W świetle wyników opisanego badania dzieci z autyzmem są bardziej nastawione na wykonanie zadania, bez zważania na dodatkowe czynniki. Być może my, dorośli, sami nie zdajemy sobie sprawy, jak często staramy się „przypodobać” otoczeniu, powtarzając zachowania lub gesty obowiązujące np. w danej grupie społecznej. Osobne zagadnienie stanowią wnioski płynące z tego eksperymentu – czy są prawdziwe i miarodajne? Przebadano określoną grupę dzieci, jednak trudno stwierdzić, na ile pokazane różnice w zachowaniu dzieci czegoś dowodzą. Prawdą jest, że naśladowanie to nie jest wybijająca się cecha dzieci z autyzmem, co widać chociażby w zabawach. Dzieci bez zaburzeń często bawią się, naśladując dorosłych (np. są strażakami, żołnierzami, królewnami czy też bawią się w sklep), natomiast zabawy dzieci z autyzmem wynikają z ich przebywania we własnym świecie. Dodatkowo wszelkie społeczne aspekty życia to dla osób dotkniętych autyzmem obcy i niezrozumiały świat… Autyzm wciąż zostaje tajemnicą, ale każde takie doświadczenie być może jest kolejnym krokiem na drodze do jej częściowego przynajmniej jego wyjaśnienia – tłumaczy Ryszard Bryzek, wiceprezes Krajowego Towarzystwa Autyzmu Oddział w Bielsku-Białej, prywatnie ojciec 9-letniego chłopca z autyzmem.

Źródło: www.sciencedaily.com, fot. sxc.hu