Kontrowersje wokół obrazów 3D

Kiedy efekt trójwymiarowego obrazu z wielkich ekranów przeniósł się na mniejsze gabarytowo technologie (jak przenośne konsole do gier czy telewizory), ich producenci niemalże jednym głosem oświadczyli, że dzieci do 6 roku życia, oglądając tego typu obrazy, mogą doświadczyć ich negatywnego wpływu na zdrowie.

 

Specjaliści zajmujący się okulistyką na Uniwersytecie Berkley w Kalifornii sprawdzili, jak widzowie reagują na efekt 3D. Wyniki pokazują, że oglądanie z bliska obrazów w tej technologii może powodować zmęczenie oczu i rozmycie wizji. Część badanych skarżyła się również na bóle głowy oraz trudności w koncentracji. Wykazano, że, po dłuższej ekspozycji na ten efekt, niektórzy widzowie potrzebują kilkunastu minut na przyzwyczajenie wzroku do normy (przedmioty realne wydają im się mniejsze, a odległości między przedmiotami są błędnie odbierane).  

 

Chociaż zaobserwowane przypadłości wykryto u dorosłych (badania nie powtarzano na dzieciach ze względów zdrowotnych), jednak to dzieci są grupą najbardziej narażoną na negatywny wpływ obrazu trójwymiarowego. Człowiek rodzi się z niewykształconym zmysłem wzroku i uczy się patrzenia przez pierwsze lata życia poprzez różne wrażenia wzrokowe. Wtedy również kształtują się ostatecznie mięśnie oka. Zbyt częste pokazywanie dzieciom obrazów 3D jest niewskazane, gdyż wiąże się z zachwianiem normalnego patrzenia i mechanicznym zmuszeniem oczu i mózgu do złożenia obrazu 3d z dwóch obrazów dwuwymiarowych (ma to miejsce w korze mózgowej).

 

Wśród dorosłych najbardziej narażoną grupą są osoby z wadami wzroku, ponieważ wszelkie wady zwiększają prawdopodobieństwo odczuwania zawrotów głowy, dezorientacji czy bólu gałek ocznych. Odkryto również zjawisko tzw. ślepoty stereoskopowej, które oznacza zupełną niezdolność do widzenia obrazów 3D (wg badań cierpi na nią około 12% populacji).

 

Postęp w zaawansowaniu technologii (opracowano ją już w latach 30-tych XX wieku), który objawia się w większej szybkości i głębi obrazu oraz mała odległość, z jakiej oglądamy obrazy w 3D sprawia, że zarówno nasz wzrok, jak i mózg są w ogromnym stopniu obciążone koniecznością zwielokrotnionego przetwarzania obrazu i dostosowywania oka do obrazu 3D. O ile sporadyczne oglądanie filmów zrealizowanych w 3D na dużym ekranie nie niesie za sobą zagrożeń, o tyle zawitanie tej technologii do naszych domów staje się już realnym problemem. Zbyt długi czas spędzany przed takim obrazem oraz zbyt mała odległość oczu od wyświetlacza mogą powodować duży dyskomfort, a nawet odczucia zbliżone do choroby lokomocyjnej. Jeśli obserwujemy u sobie takie oddziaływanie, powinniśmy natychmiast przerwać oglądanie obrazów w 3D i pozwolić oku wrócić do normalnego patrzenia.

 

źródło: Takashi Shibata,Joohwan Kim,David M. Hoffman, Martin S. Banks. Visual discomfort with stereo displays: Effects of viewing distance and direction of vergence-accommodation conflict, 2011