Pierwsza miłość przedszkolaka

Dzieci między 4-6 rokiem życia zaczynają okazywać zainteresowanie płcią przeciwną i nie ma w tym nic dziwnego. Dziecko, które w wieku 2-3 lat jest skupione przede wszystkim na sobie, nagle zauważa swoich rówieśników, zaczyna się nimi interesować, zawiera przyjaźnie. Czasem jego zainteresowanie dotyczy wielu kolegów i koleżanek, czasem jednak skupia się na jednej osobie.

„Przedszkolna miłość” nie powinna budzić niepokoju rodziców. Jest  to kolejny etap rozwoju dziecka, jak najbardziej naturalny. Często ma wymiar raczej emocjonalny – dzieci chodzą, trzymając się za ręce, dają sobie na powitanie czy pożegnanie całusa, mówią o sobie „mój narzeczony”, „moja narzeczona”. Jest to też spowodowane chęcią naśladowania dorosłych. Rodzice dla przedszkolaka są największymi autorytetami, dziecko w tym wieku stara się do nich upodobnić.

Czasem też zafascynowanie emocjonalne inną osobą przeradza się u dziecka w zainteresowanie fizyczne. W tym przypadku przeważnie także nie musimy się martwić – fascynacja fizyczna nie wygląda w taki sposób, jak u dorosłych, zwykle nie ma podłoża erotycznego. Dzieci, które ciągle poznają otaczający ich świat, chcą także poznać ciało ludzkie oraz różnice między swoim ciałem a ciałem koleżanki. Stąd tak częste w przedszkolu „zabawy w doktora”.

Faktem jest, że taka miłość przedszkolna jest wstępem do naszego życia uczuciowego. Jeśli widzimy, że nasze dziecko czuje coś więcej do kolegi czy koleżanki, akceptujmy to i wspierajmy jego zainteresowanie. Udowodnione jest, że emocje, które towarzyszą pierwszym miłościom, często przenoszą  się na nasze dorosłe związki. Jeśli więc rodzice będą wpajali dziecku, że relacja przedszkolna jest zła, że to zakazane dla dzieci i zakochanie jest zarezerwowane jedynie dla dorosłych, mogą, często nieświadomie, wzbudzić w nim niechęć do relacji emocjonalnych czy intymnych w życiu dorosłym.