Dlaczego lubimy słodycze?

Gdybyśmy zastanowili się, dlaczego tak lubimy słodycze, to pewnie powodów byłoby mnóstwo i każdy miałby swoją unikalną odpowiedź. Spróbujmy zastanowić się nad tym zagadnieniem?

Być może wszystko zaczyna się od diety matki w ciąży ? może właśnie wtedy kształtują się zalążki preferencji smakowych dziecka będącego w jej łonie?

 

Dlatego matka musi zwrócić szczególną uwagę na to, co je. Dieta kobiety w ciąży powinna być urozmaicona  Faktem jest, że próg wrażliwości naszych receptorów smakowych  jest najwyższy dla smaku słodkiego (większy niż dla smaku gorzkiego lub słonego).

  

Pierwszym naszym doświadczeniem pokarmowym jest mleko matki bądź mleko modyfikowane dla noworodków. Mleko matki a i niektóre mleka modyfikowane mają delikatny słodkawy smak. Karmienie niemowlęcia nie jest tylko zautomatyzowaną czynnością pielęgnacyjną, ale momentem naprawdę wyjątkowym, czynnością podczas której buduje się więź, poczucie bezpieczeństwa, zaufania, komfortu, tzw. poczucia dobrostanu.

 

Większość z nas doświadczyła takiego kontaktu z dzieckiem bądź była obserwatorem małego głodnego, a przez to rozdrażnionego i płaczącego - tak jakby świat rozpadał się na kawałki - noworodka, który przytuliwszy się do matki podczas karmienia piersią czy butelką, z chwili na chwilę, stawał się spokojniejszy, bardziej odprężony, a po odpowiednim nasyceniu na jego twarzy promieniał serdeczny uśmiech i błogość. Matka w takiej chwili też współodczuwa to szczęście, odprężenie i pełną satysfakcję – jest to bardzo intymna „wymiana” i wyjątkowa chwila, podczas której buduje się miłość, poczucie bezpieczeństwa i spokoju. I choć nie było badań nad zmianami biochemicznymi w mózgach noworodków jakie zachodzą podczas karmienia, to obserwując już sam ten niepowtarzalny proces i reakcje osób w nim uczestniczących, można mieć wrażenie, że poziom endorfin, czyli tzw. hormonu szczęścia, jest duży i znamienny. Może właśnie połączenie tych dwóch aspektów: słodkiego smaku mleka i poczucia bezpieczeństwa, odprężenia i zaspokojenia, które wypływa z bliskości matki i dziecka podczas karmienia jest przyczyną tego, że większość ludzi lubi słodkie rzeczy.

Gdyby teraz każdy z nas na chwilę zamknął oczy i przywołał odczucia, jakie ma w sobie po zjedzeniu czegoś słodkiego, to być może odkryje, że słodki smak to nie tylko możliwość zaspokojenia głodu, ale coś jeszcze… A co takiego?

 

Dla niektórych będzie to uczucie przyjemności, błogości, odprężenia, dla innych możliwość uspokojenia i polepszenia nastroju.

 

Ważne jest, by nie wpaść w pułapkę pewnego rodzaju „uzależnienia‘’ od słodyczy – czyli tak naprawdę od dobrego nastroju i samopoczucia. Należy pamiętać, że podczas spożywania słodkich produktów zachodzi reakcja chemiczna w mózgu, w efekcie której wydzielane są endorfiny (oczywiście i na szczęście nie jest to jedyny sposób wywoływania tego stanu). Należy zatem z umiarem korzystać z wymyślonego przez nas i dla nas przemysłu cukierniczego, a bardziej uzależniać się od słodkości w warzywach, owocach czy w orzechach. Pamiętajmy też, że w błogi, odprężający stan wprowadzają nas nie tylko słodycze, ale także muzyka, film czy kontakt z naturą.. Każdy na pewno ma swój sposób, jeśli więc mamy problem z nadużywaniem słodkich produktów, warto w chwili sięgania po ciastko zatrzymać się na moment i zastanowić, jaki mogę znaleźć zamiennik.