"DZIECI SIECI"

Współczesne dzieci nazywane są „dziećmi sieci” (inne terminy, to „sieciaki”, pokolenie „kopiuj – wklej", "pokolenie Google’a"). Dzieci te różnią się zasadniczo od swoich rówieśników sprzed kilkunastu lat. Żyją one w zupełnie innym świecie, tj. świecie mediów – przede wszystkim telefonów komórkowych, iPod’ów, tabletów, komputerów i Internetu.

Fotolia 58629366 S

Młode pokolenie można podzielić na tzw.: „cyfrowych tubylców” – są to dzieci urodzone „z myszką w ręku” oraz „cyfrowych imigrantów”, czyli osoby urodzone przed epoką Internetu.

Jak wykazały badania naukowe, pokolenie „cyfrowych tubylców” ma inną budowę mózgu, inaczej myśli. Ludzie wychowani w epoce Internetu są niezdolni do głębszej refleksji, nie potrafią wyciągać ogólnych wniosków, czy przyjąć szerszego punktu widzenia. Ich sposób myślenia uległ spłyceniu. Mają problemy z interpretacją informacji, ze zrozumieniem i wykorzystaniem jej w szerszym kontekście.

W roku 2013 ukazały się wyniki badań mówiące o tym, że tzw. Efekt Flynna przestał obowiązywać. Efekt ten mówił o tym, że inteligencja ludzka wzrasta co dekadę o 3 punkty IQ. Nowe badania wykazały załamanie tej tendencji. Pierwsze załamanie nastąpiło wraz z pojawieniem się kalkulatorów, ponieważ niektórzy ludzie doszli do wniosku, że nie ma potrzeby pielęgnowania umiejętności liczenia. Obecnie młodzi uważają, że po co mają coś tworzyć, myśleć, skoro jest już gotowe. Ich pierwsza czynność to sprawdzenie zawartości Google’a. Myślenie zeszło na plan drugi i w konsekwencji stopień inteligencji zmniejszył się.

Mózg linearny, charakterystyczny dla pokolenia „książki drukowanej” myślał wolniej, ale głębiej. Dzisiejszy jest nastawiony na szybkie przetwarzanie małych porcji informacji, dlatego zanika zdolność do refleksji, pojawia się problem z czytaniem ze zrozumieniem. Młody człowiek nie myśli, tylko wykonuje operację „kopiuj – wklej” i ma zadanie gotowe. Według badań 60% obecnych młodych ludzi będzie pracowało w zawodach, które jeszcze nie istnieją.

Sposoby wykorzystania Internetu, dobór środków komunikacji oraz formy spędzania czasu w sieci mają duży wpływ na jakość życia dzieci i młodzieży, rozwój ich kompetencji potrzebnych w życiu i w nauce. Dzieci i młodzież mają świadomość szans, ale też zagrożeń, jakie niosą ze sobą nowoczesne technologie. Do korzyści zaliczyć możemy m.in.: dostęp do informacji, błyskawiczny jej przepływ, sprawną i tanią komunikację. Zagrożeniem jest m.in: uzależnienie, ograniczenie bezpośrednich relacji, „lenistwo poznawcze”, trudności w weryfikowaniu prawdziwości informacji, braki w zakresie praw autorskich, wykorzystanie nieprawidłowych źródeł informacji, pobieranie gotowych prac.

Media wpływają na intelektualną, emocjonalną i społeczną sferę funkcjonowania człowieka, co w konsekwencji powoduje:
- bierną postawę odbiorcy
- ograniczenie twórczego nastawienia do świata
- bezrefleksyjność
- problemy zdrowotne, takie jak: obniżenie sprawności ruchowej, wady wzroku, postawy, problemy psychiczne wynikające z uzależnienia
- rozluźnianie więzi międzyludzkich prowadzące często do całkowitej izolacji
- zubożenie „reakcji” uczestników komunikacji
- alienację w wymiarze społecznym
- ograniczenie uczuć i emocji
- zmniejszanie się zakresu komunikacji niewerbalnej i pozawerbalnej (brak kontaktu wzrokowego, mimiki, mowy ciała, dotyku, zapachu).

Zagrożeniem jest również cyberprzemoc / cybernękanie.


Co możemy zrobić w tej sytuacji?

- należy stwarzać warunki a nie nauczać, czyli nauczyć młodego człowieka uczenia się,
- nie dostarczać gotowej wiedzy, ale wspierać dziecko - zachęcać, motywować do samodzielnych poszukiwań,
- poznać nową kulturę uczenia się.

„Nie ucz drzewa jak ma rosnąć. Daj mu tylko słońce, ziemię i wodę”. Karen Horney, psychiatra.


Autor: Marta Cygan, psycholog, zespół Akademii Zdrowego Przedszkolaka