Nowy rząd – nowe zmiany
Kilka dni temu Minister Edukacji - Anna Zalewska wypowiedziała się w radiu na temat rozporządzenia „sklepikowego”, które weszło w życie 01.09.2015r. W swojej wypowiedzi zapowiedziała rychłe zmiany, które mają nastąpić. Jakie będą to zmiany? Tego jeszcze nie wiemy, ale żywimy nadzieję, że rozporządzenie w całości nie pójdzie „do kosza”.
Od początku września br. w sklepikach szkolnych oraz we wszystkich placówkach edukacyjnych, gdzie odbywa się żywienie zbiorowe dzieci wprowadzono nowe zasady jakimi należy się kierować komponując menu dla dzieci. Wprowadzone zmiany żywieniowe w szkołach i przedszkolach mają za zadanie przeciwdziałać nadwadze i otyłości wśród dzieci.
Problem nadwagi wśród dzieci jest istotnie duży…
W Polsce z roku na rok przy bywa dzieci z nadwagą i otyłością. Polskie dzieci należą do najszybciej tyjących w całej Europie! Z najnowszych badań Instytutu Żywności i Żywienia (IŻŻ) wynika, że już 22,3 proc. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów ma nadwagę lub otyłość. Polskie 11-latki są grubsze niż ich rówieśnicy w Europie i USA. Ponadto z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą.
Rozporządzenie ma swoje wady
Pani Minister Edukacji podkreśla, że zmiany w Rozporządzeniu są konieczne. Najemcy sklepików szkolnych, którzy dawniej prowadzili w szkołach swoje „małe biznesy” musieli je zamknąć, bo: po pierwsze nie umieli dostosować asortymentu do sztywnych reguł rozporządzenia, a po drugie nie wierzyli, że dzieci będą chętnie kupowały zdrowe produkty. Wśród argumentów Minister Zalewskiej znalazły się także zbyt restrykcyjne zmiany w żywieniu jakie wprowadzono zarówno w sklepikach szkolnych jak i w żywieniu zbiorowym. Eksperci Akademii Zdrowego Przedszkolaka także zauważają wady obecnie obowiązującego Rozporządzenia. Jego zawiłe i niejednoznaczne treści dla nas również nie były łatwe do rozszyfrowania, a pamiętajmy, że Rozporządzenie jest dokumentem, z którego ma korzystać i w pełni respektować personel zajmujący się żywieniem w szkołach i przedszkolach.
Czy są dobre strony Rozporządzenia?
Akademia Zdrowego Przedszkolaka, która od wielu lat wspiera przedszkola w edukacji żywieniowej zauważa jednak wiele pozytywnych zmian, jakie zadziały się w przedszkolach od momentu wprowadzenia zmian. Wcześniej menu przedszkola obfitowało w przesłodzone kompoty, tłuste i przesolone potrawy, często gotowane na kostkach rosołowych lub z proszku. Czekoladowe płatki, batony czy słodkie serki w zasadzie dowolnie mogły królować w menu szkolnym czy przedszkolnym. Jadłospisy cechowała znikoma ilość warzyw, owoców oraz ryb. Sklepiki szkolne natomiast wypełnione były kolorowymi napojami, cukierkami, żelkami, do których dzieci miały nieograniczony dostęp.
Co się zmieniło?
Obecnie, po pięciu miesiącach od wprowadzenia nowych wytycznych wiele się zmieniło. Najemcy, którzy zdecydowali się zaryzykować i nadal prowadzą swoje sklepiki zauważają, że dzieci przywykły do radykalnie zmienionego, ale znacznie zdrowszego asortymentu. W menu szkolnym i przedszkolnym jest znacznie więcej warzyw, owoców, ryb, niesłodzonych produktów mlecznych i produktów z pełnego ziarna zbóż. Ograniczono cukier, sól i tłuszcz w potrawach. Mamy sygnały od dyrektorów, rodziców i samych dzieci, że posiłki są obecnie chętnie zjadane przez dzieci. To co nas bardzo cieszy, to fakt, że ogromnie wzrosła świadomość i wiedza żywieniowa personelu zajmującego się żywieniem dzieci.
Konieczna edukacja prozdrowotna
Akademia Zdrowego Przedszkolaka zgadza się z panią Minister Anną Zalewską, że konieczna jest edukacja żywieniowa dzieci, rodziców i nauczycieli. Ministerstwo Zdrowia stawia na odpowiednią akcję informacyjną na temat zdrowego żywienia. W telewizji publicznej mają pojawiać się programy promujące zdrowe postawy i profilaktykę.
Wprowadzone może w zbyt szybkim trybie i zbyt radykalne w kilku miejscach, a zarazem zawiłe i niejednoznaczne Rozporządzenie przyczyniło się jednak do wielu dobrych zmian w żywieniu. Czy całkowita negacja jego zapisów jest zatem zasadna?